PIĄTEK - przyjechali oczekiwani goście z Rzeszowa:

mgr Zofia Sawicka Absolwentka Uniwersytetu Jagiellońskiego (filologia arabska, politologia). Stypendystka rządu polskiego w Syrii (Damaszek) w latach 2006-2007, stażystka w ambasadzie RP w Damaszku. Pracownik Instytutu Badań Nad Cywilizacjami.
Zapoznała nas z kulturą arabską. Pani Zosia przywiozła ze sobą różne stroje arabskie, w które dzieci i nie tylko dzieci - chętnie się przebierali.


Dwóch Nigeryjczyków studiujący w Rzeszowie, opowiedzieli nam o swoim kraju, chętnie udzielali odpowiedzi na pytania zadawane przez dzieci.

Marita Marzec studentka drugiego roku dziennikarstwa, uczyła tańca brzucha.
Odwiedziło nas dwóch bębniarzy z Tarnobrzega, którzy zaprezentowali swoje umiejętności i uczyli dzieci grać na bębnach.




Odwiedziła nas Olga Mickiewicz z Towarzystwa Inicjatyw Twórczych „ę”, która zmontowała poniższy materiał.

Relacja audio i więcej informacji o projekcie (relacje -> Ocieplenie Klimatu)
http://mmk.e.org.pl/

Zdjęcia:
http://www.cywilizacje.pl/gallery-sec51

Sobota finał „SuPer DeBiUt-u”
ZWYCIĘZCY:
1. Natalia Duszkiewicz
2. Emilka i Asia Tworek
3. Iwona Kaczmarzyk i Karolina Chara
Debiut publiczności – Grześ Dąbek, który w finale zaprezentował poza tańcem i śpiewaniem, opowiadanie dowcipów.

Podsumowanie całego tygodnia – konkurs sprawdzający wiedze z Afryki.
Zostały wręczone również dyplomy najaktywniejszym wolontariuszom, którzy przez cały tydzień przychodzili dzielnie pomagać. Dzieci dziękując wolontariuszom za opiekę, pomoc, podbiegły do nich by podać rękę i podziękować osobiście za pracę, którą wolontariusze włożyli w zajęcia.
Ognisko. Nie sadziłam, że ognisko w skapanej śniegiem Trzesni wywoła tyle emocji. Młodzież i dzieci nie mogli się doczekać pieczonej kiełbasy na ognisku. Smakowała wybornie, nawet „niejadki” twierdziły później, że takiej dobrej jeszcze nie jadły. Ogniskiem zajęły się panie ze Stowarzyszenia Przyjaciół Wsi Trześń, bo z ogniem – wiadomo trzeba postępować ostrożnie.

„Najbardziej podobał mi się czwartek, chociaż każdy dzień był odjazdowy. Na pewno zajęcia na feriach poszerzyły horyzonty uczestników i zmobilizowały ich do zwiększania swojej wiedzy o Afryce. Pomysł z feriami był trafiony!”
członek jury i uczestnik ferii Bartek Komaniecki

„Bardzo mi sie podobały zajęcia, o Afryce. Dużo nowych rzeczy się dowiedziałam . Najfajniejszy dzień to ten w którym byli Nigeryjczycy.”
uczestniczka zajęć Monika Bartoszek

„Myślę ,że te ferie były nowym i ciekawym doświadczeniem. Przybliżenie nowej kultury było z pewnością fajnym i trafnym pomysłem. Bardzo podobało mi się ,że nie był to jedynie typowy i zwykły przekaz informacji, lecz był przedstawiony w formie zabawy i konkursów. Wydaje mi się, że najfajniejszym dniem była środa, ponieważ odbył się nie tylko konkurs tenisa stołowego, ale też miał miejsce bardzo ciekawy i twórczy konkurs dotyczący zwierząt afrykańskich poprzez który można było w fajny sposób zbliżyć się do dzieci, a przy okazji ukazać im różne perspektywy i zwariowany sposób spostrzegania czegoś, w tym wypadku zwierząt, które mogą być naprawdę fascynujące, co można było wykazać właśnie w konkursie. Myślę, że ten pomysł z feriami był naprawdę fajny!”
wolontariuszka Iza Kalist

„Mi osobiście podobało się wszystko. Ten cały tydzień był fajnie zorganizowany, dzieci miały co robić na feriach a nie siedzieć przed komputerem lub telewizorem. Czułam sympatię do dzieci. Jak przychodziłam do remizy czułam się dosłownie jak w domu, ponieważ mogłam nie tylko pomóc innym, lecz porozmawiać o swoich sprawach lub problemach. Polubiłam bardzo dużo dzieci, ponieważ, gdy potrzebowali pomocy przychodzili też do mnie. Mam nadzieję, że za rok będzie tak samo, niesamowicie jak w tym roku, a myślę że nawet będzie lepiej.”
wolontariuszka Dominika Rąb

„Faktycznie- były to ferie niesamowite. Każdy dzień cos wnosił innego, każdego dnia działo się cos niesamowitego. Ferie ściągnęły nie tylko dzieci, ale i młodzież a i również dorosłych. Dla mnie jako prezesa Stowarzyszenia najfajniejsze jest to, że w prace zaangażowali się młodzi ludzie, np. w SuPeR DeBiUt- sami go tworząc. Tworząc regulamin, scenografię, zasady, plakat, logo, a jeszcze fajniejsze jest to, że sami się świetnie bawili, i mówią że kontynuację- czyli II edycję – oczywiście udoskonaloną , zobaczymy na drugi rok. Jestem bardzo dumna z ich pracy. Jestem bardzo dumna z wolontariuszy, którzy niestrudzenie , dzień w dzień pomagali przy zajęciach – dziewczyny jesteście wielkie!!!
Bardzo dużo zawdzięczamy członkom stowarzyszenia , bez których te ferie nie odbyłyby się: Pawłowi Urbaniakowi, Damianowi Matyce- za nagłośnienie,
paniom: Ewie Dumie, Annie Guźli, Małgorzacie Tworek, Małgorzacie Rąb, Annie Turbiarz, Beacie Gawron, Magdalenie Ramus, Bernadecie Dumie, Renacie Sowińskiej- za wielką prace jaka włożyły w realizację ferii.
Największe podziękowania należą się pomysłodawcy, koordynatorowi projektu –
Renii Czerwonce. Dzięki zaangażowaniu się w nasze lokalne środowisko, dokonała czegoś ponadprzeciętnego, włożyła w to bardzo dużo pracy i serca. Ferie, które stworzyłaś były najfajniejszymi feriami w województwie podkarpackim a być może i w Polsce. Bardzo Ci Reniu wszyscy dziękujemy.”
Beata Kaczmarzyk prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Wsi Trześń

„Myślałam na początku zanim poznałam ludzi z Afryki, że mieszkają w lepiankach. Okazało się że to jest nieprawda, maja takie domy jak my, samochody i drogi, może trochę kiepskie, ale są. Duże wrażenie zrobili na mnie Nigeryjczycy. Byli otwarci, chętnie z nami rozmawiali, robili sobie z nami zdjęcia. Ja nie miałabym tyle odwagi by wejść w nowe środowisko- podziwiam ich za to. Dzieci i młodzież bardzo szybko ich zaakceptowali, myślę że nawet jak były bariery i stereotypy, to dzięki takiemu spotkaniu zostały złamane”
Iwona Kaczmarzyk uczestniczka zajęć